Rozświetlanie part I

Po ostatnim makijażu ktoś pytał mnie o puder rozświetlający, więc postanowiłam go trochę przybliżyć zainteresowanym. Mianowicie chodzi o rozświetlacz firmy Essence z limitowankki Circus Circus. Przyznam się szczerze, że do nie dawna nie miałam czegoś takiego w swojej kosmetyczce, do lekkiego rozświetlenia używałam perłowego różu. Jednak na lato postanowiłam się skusić na to cudo i nie żałuję. Efekt produktu jak dla mnie to ani typowe drobinki, ani tym bardziej tafla. Trzeba uważać, bo łatwo przesadzić, ale jestem zadowolona! Zapraszam na zdjęcia. ;)

 Gdzie i za ile? Można go jeszcze dorwać z końcówek kolekcji np. w Naturze


 Jak Wam się podoba?
A wy używacie rozświetlacza?

Ps. Jaki obstawiacie mecz Polska Rosja? ;)