17 maj 2012

Bubel- Mandarin&Mango body scrub

Cześć moje kochane, dziś przychodzę do Was z pewnym bublem... a mianowicie peelingiem do ciała firmy Aromanice Mandarin & Mango Body Scrub.  Owy peeling dostałam, więc szczerze mówiąc od początku byłam do niego sceptycznie nastawiona. Niestety prócz składu od producenta nic nie ma, a na necie też nic nie znalazłam.

dość normalne opakowanie, ale ja wolę tuby

zabezpieczenie, które samo odpadło pod wpływem odkręcania

skład raczej nie zachwyca...

wygląda dość ciekawie

żelowo- galaretowata konsystencja z małymi drobinkami

formuła oddziela się od drobinek...

Zdaniem producenta:

Brak jakichkolwiek informacji...

Moim zdaniem:

Na początek jedyny plus, czyli zapach... Intensywny, świeży, apetyczny, głównie wyczuwalny aromat mandarynki. Opakowanie jest na styk, czyli musimy uważać, żeby nam wszystko nie wyleciało! Jeśli chodzi o formułę już na pierwszy rzut oka mi się nie podoba, drobinki są tak małe, że ledwo wyczuwalne. Jednak to nie wszystko, po nałożeniu go na skórę, żel robi się wodnisty i wsiąka a na ciele zostają nam tylko suche, białe drobinki. No i efekt hmmm.... żaden a nawet negatywny, gdyż czułam przesuszenie na swojej skórze. Nigdy więcej! ;(
Co do ceny i dostępności nie mam pojęcia, gdyż jak mówiłam to nie mój zakup. Nie będzie Wam jednak to potrzebne gdyż szczerze nie polecam.
Ocena: 0/5

22 komentarze:

  1. zobaczyłam zdjęcie i myślałam, że ,masz dla nas nowy smakołyk a tu bubel ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. dziwny jakiś, pewnie made in china.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli krótko mówiąc MASAKRA:/ jedyny plus to chyba taki, że nie zmarnowałaś na to swoich pieniędzy.
    Dobrze, że nic gorszego poza przesuszeniem się nie stało!

    OdpowiedzUsuń
  4. rzeczywiście peeling ma az nie widocznie drobinki, zupełnie nie dla mnie bo ja lubie mocne zdzieracze ;D dobrze, że chociaz zapach był ok ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. widziałam go i miałam kupić, ale dzięki za radę ..

    OdpowiedzUsuń
  6. tez sie wlasnie zastanawialam nad nim ;p chyba sie skusze:D

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam taki z kokosem, masakra! ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wygląda tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlatego ja wole sobie sama zrobić pilling ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ACH KOCHANA JA SIE SKUSILAM NA ZEL POD PRYSZNIC I SÓL DO KĄPIELI Z TEJ FIRMY,OBA PRODUKTY TO TOTALNA PORAŻKA, ZAPRASZAM NA ROZDANIE http://nikivonmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no a u jednej bloggerki czytałam,że takie cudo...

      Usuń
  11. Dzięki za tego posta bo kończy się mój Dax cukrowy i szukam zamiennika i widzę że na pewno tego nie kupie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tego próbowałaś? Jest świetny! ;)
      http://www.mydlandia.pl/p1134-HEAN-Peeling-cukrowy-do-ciala-z-limonka-i-zen-szeniem-SLIM-NO-LIMIT.php

      Usuń
  12. ale wodnista ma konsystencje!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz, a na pewno do ciebie zajrzę.
Obserwuj, a odwdzięczę się tym samym.
Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.