Pamiętacie jak kiedyś pokazywałam Wam moje zakupowe zdobycze w Victoria's Secret w Black Friday TU. Kupiłam wtedy scrub, którego mam już drugie opakowanie czyli jak widać stał się ulubieńcem. Zapraszam do lektury...
Mango Temptation to jak sama nazwa wskazuje scrub z nektarem z mango oraz wyciągiem z hibiskusa. Zapach jest dość intensywny i bardzo specyficzny dlatego wiem, że nie każdemu może on odpowiadać, ja go uwielbiam! Producent obiecuje nam , że po użyciu scrubu nasz skóra będzie wygładzona, przyjemna w dotyku i delikatna.
Forma scrubu nie każdemu może przypaść do gustu... są to bardzo duże drobinki na bazie cukru, a więc nie trwałe. Po jakiś 2-3 minutach nie czujemy już drobinek podczas masowania, a sam skrub przybiera bardzo kremową konsystencję jak żel pod prysznic. Nie jest to więc typowy zdzierak, przez chwilę drapie, ale jest raczej delikatny. Sam efekt wygładzenia rzeczywiście występuje za to zapach utrzymuje się na ciele przez wiele godzin!
Co do kosztów w sklepie Victoria's Secret cena to $10 za opakowanie mające 200ml, które wystarcza mi na około miesiąc, także dość przystępna.
Gorąco polecam
Wasza Katie
Nie używałam jeszcze... Ale wydaje się świetny;)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest ;)
UsuńSzkoda ,że nie można dostać go w Polsce ;) Już sobie wyobrażam jak musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
Ależ można, przecież mamy w PL już sklepy VS ;)
Usuńa jak się mają ceny VS w PL? Bo ja często kupuje 4-5 kosmetyków np za 35$ gdzie regularna cena to od 10 do 16
UsuńZainteresował mnie ze względu na zapach, mam nadzieję że wkrótce się przekonam czy mi też przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńpolecam, ale tylko jeśli nie szukasz ,,zdzieraka" ;)
Usuńciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie! ;)
Usuńmialam go i byl rewelacyjny.Swietnie sie spisywal
OdpowiedzUsuń