31 maj 2012

Ulubione miejsce na releks

Ostatnio byłam na sporych zakupach, zawsze gdy jestem już z takowych zadowolona wybieram się na kawę a dokładnie moje ulubione Latte Machiato oraz pyszne lody. Moim ulubionym miejscem na taki relaks jest Choice chocolate & ice cream. Nie wielka sieć na dolnym śląsku, jest zarówno u mnie w Jeleniej Górze jak i we Wrocławiu gdzie byłam ostatnio. Co mamy tam pysznego? Trufle i praliny o naprawdę niezwykłym smaku, ale ja głównie chodzę tam na lody, które robią sami. Są to jak dla mnie najlepsze lody jakie kiedykolwiek jadłam, chwila przyjemności warta swojej ceny. Gałka pysznych lodów kosztuje 2,50zł co dla mnie jest nie wiele, gdyż w Szklarskiej Porębie gałka Zielonej Budki kosztuje 3zł. Koszt pucharka to od 12 do 17zł, za Latte zapłacimy 10zł.






A wy jak się relaksujecie po zakupach?
Macie swoje ulubione miejsca?;)

30 maj 2012

Moje ulubione kredki do oczu AVON

Dziś przedstawiam Wam moje ukochane automatyczne kredki do oczu! Kiedyś miałam uraz do kredek z Avonu po tych zwykłych do temperowania, aż odkryłam różne serie Avon glimmerstick i zakochałam się. Obecnie posiadam cztery różne kredki.

kolory
od góry
- glimmerstick chromes - ultra violet
- glimmerstick diamonds- smokey diamond
- glimmerstick luxe- emerland
- glimmerstick luxe- pearly


efekt
wykończenia
- fiolet i zielony- satyna
- biały- perła
- szary- drobinki

Co mogę o nich powiedzieć?
Dla mnie są świetne! Super kolory, obecnie dostępna seria chromes. Są dość miękkie, ale nie zupełnie kremowe. Dobrze się rozcierają i utrzymują przez wiele godzin. świetnie spisują się zarówno na górnej jak i dolnej powiece, nie nadają się na linie wodną. Niestety, ale tam się w ogóle nie utrzymują, ale u mnie i tak zdecydowanie na plus! ;)


Miałyście te kredki?
Co myślicie? ;)

27 maj 2012

Rozdania

Dziś polecam Wam dwa bardzo ciekawe rozdania, z super nagrodami! ;)


1. U Pinkoholiczki można wygrać kosmetyki Lush, Nars i inne pysznośći. Szczegóły TU



2. U Marti również super nagrody jak Mac, Lancome, Estee Lauder i inne super kosmetyki w trzech zestawach. KLIK


Weźmiecie udział?;)

26 maj 2012

Akcja zapuszczanie włosów!

Już jakiś czas temu zaczęłam zapuszczać włosy i tak oto chce Wam pochwalić się moimi efektami! ;)
Zapuszczanie nie jest łatwe, czasami uciążliwe, ale chce mieć włosy do pasa! ;)

zaraz po ścięciu czerwiec 2010
3 razy ścinane tylko końcówki, lipiec 2011
również podcinane tylko końcówki, maj 2012
długość to 65cm

A jak to wygląda u Was? Zapuszczacie jak ja czy ścinacie? Pochwalcie się efektami! ;)

25 maj 2012

Granat na mojej twarzy...

Dziś taka mini recenzja, a właściwie jedynie polecenie mojego ostatniego ulubieńca. Przetestowałam go na tyle dobrze, że z ręką na sercu mogę Wam go polecić! A mianowicie chodzi mi o peeling do twarzy  Avon Naturals z granatem. Bardzo skuteczny, świeży, i świetnie pachnie!

tubka 75ml
wygodne otwarcie
skład
kremowa konsystencja
dwa rodzaje drobinek: ciemne i jasne

Plusy:

- kremowa konsystencja
- dwa rodzaje drobinek
- dobrze oczyszcza
- dostępność
- cena około 10zł
- nie podrażnia, nie uczula
- śliczny zapach granatu

Minusy:

- średnio wydajny

Polecam go serdecznie! Miałyście go? Co sądzicie? ;)

24 maj 2012

Zapytanie

Cześć kochane!
Przychodzę do Was dziś z pewnym pytaniem. Szukam jakiś fajnych koturn potrzebnych mi na wyjazd, to musi być coś wyjątkowego. Przejrzałam DeeZee i Stylowe Butki i nic nie wpadło mi w oko. Gdzie kupujecie buty przez internet? Jakie strony polecacie? Szukam czegoś oryginalnego!
Z góry dzięki za ewentualną pomoc ;)


23 maj 2012

Uradowana!

Jestem bardzo happy, bo nie daleko mojej szkoły otworzyli super drogerię. Są tam szafy Bell, Hean, Golden Rose, Pierre Rene oraz Miyo, do których miałam bardzo ograniczony dostęp lub zerowy! Niestety byłam bez gotówki, bo zostawiłam kartę w domu ale skusiłam się na cień Miyo na spróbowanie.  Jest to cień Miyo OMG! Eyeshadow nr38 Sky, jak dla mnie jest to brudny, zgaszony błękit. Cień ma matowe wykończenie i już biorę się za jego testowanie! ;)

opakowanie

tył

otwarcie

super pigmentacja

matowe wykończenie

Macie dostęp do szafy Miyo?
Używanie? Jakie macie zdanie? ;)

22 maj 2012

Strawberry Mousse powiększy nasze usta...

Dziś powrót do mojej ukochanej kolorówki i kolejna recenzja! ;) Chce Wam przedstawić błyszczyk NYC, który ma nam powiększyć  usta. Ja mam kolor 472 czyli pyszny mus truskawkowy! Mmmmm...
Ha rozmarzyłam się!

Zdaniem producenta:

Błyszczyk ma powiększać nasze usta dzięki cynamonowi, imbirowi i witaminie E.

kartonowe pudełko
 skład
przeźroczysta tubka
odkręcane zamknięcie
kolor w świetle naturalnym
flesz

 efekt

Moim zdaniem:

Jest to naprawdę fajny i nie drogi produkt, idealny na letnie dni. Niestety ma nie wielki drobinki, które wiem, że nie każda z Was lubi... Drugi problem może być z dostępnościom, mój kupiony akurat w Pepco. Mój kolor jest to bardzo soczysty, mleczny róż. Oczywiście nie wierzyłam w powiększenie i taka jest przykra prawa. Jednak świetny kolor powiększa je optycznie. Uciążliwe może być lekkie pieczenie standardowe przy tego typu błyszczykach.

Plusy:
- cena ( w Pepco to 5zł)
- świetne kolorki
- idealna konsystencja
- duża pojemność ( 16,5ml)
- dość trwały
- ma drobinki, ale małe, przez co nie jest tandetny
- nie klei się i nie maże
- piękny owocowy zapach
- daje delikatny efekt

Minusy:
- tubka ( dla mnie to osobiście minus)
- lekko piecze po aplikacji
- powiększa wyłącznie optycznie dzięki drobinkom
- trudna dostępność

Podsumowując lubię ten błyszczyk, ze względu na kolor, konsystencje i ogólny efekt. Czepiam się głównie tubki czego nie znoszę, ale w końcu za taką cenę? Za dużo wymagam! ;)
Ocena to 4/5

Czy go polecam? Na lato i owszem!
Macie go bądź miałyście styczność?
Co o nim sądzicie?

21 maj 2012

Ziaja de-makijaż

Przyznam się szczerze, że w weekend złapałam lenia i ciężko było mi napisać tego posta! Mimo, że nic nie miałam do roboty robię to od wczoraj! Ktoś musi dać mi porządnego kopa! No ale przejdźmy do sedna sprawy czyli dzisiejszej recenzji.

Zdaniem producenta:

Idealny do zmywania kosmetyków wodoodpornych.
Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe.
Przebadany okulistycznie.
Nie zawiera substancji zapachowych
Działanie
- szybko i skutecznie usuwa makijaż
- nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu
- zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry

wygodne opakowanie, jak widzicie mam go już mało
 skład
  niebieski kolor
kilka mazideł
 4-5 pociągnięć i nie ma zupełnie nic

 

Moim zdaniem:

To jeden z najlepszych tego typu kosmetyków jaki miałam. Kończę już 2 opakowanie i wrócę po 3. Płyn doskonale radzi sobie z różnym makijażem co u mnie jest niezbędne, bo lubię eksperymentować. Mam go od dwóch miesięcy, ale nie jestem Wam w stanie powiedzieć na ile jest wydajny gdyż nie używam go tylko ja. Ale myślę, że starczy na długo, jego pojemność to 120ml. Polecam osobą, które mają problem ze zmywaniem, nie lubią mleczka lub szukają właśnie takiego płynu, który będzie skuteczny

Plusy: 
- doskonale zmywa wszystko
- łatwo dostępny
- cena ( około 6-7zł)
- nie podrażnia, nie piecze
- bezzapachowy
- usuwa makijaż wodoodporny
- nie wysusza naszej skóry
- nadaje się u osób noszących soczewki

Minusy:
- trzeba go dobrze wymieszać, w przeciwnym wypadki może nam zostawić tłustą plamę, co dla mnie osobiście jest nie przyjemne

Moja ocena: 5 nawet przy sporadycznych tłustych plamach bo to kwestia techniki.
 

20 maj 2012

Ciekawe odkrycie

Wraz z peelingiem, o którym ostatnio pisałam dostałam również cień, i inne rzeczy o których napiszę Wam później! ;)
Ale wracając do cienia chodzi mi o cień taniej firmy Vollare, który okazał się dla mnie miłym zaskoczeniem. Zapraszam na zdjęcia! ;)

standardowe opakowanie

                                           nie rozumiem czemu trio, bo cienie są dwa

ciekawy kolor

całkiem dobra pigmentacja

delikatne, przyjemne kolorki

Wygląda fajnie, prawda? Idealny dzienniak! Testuję go dopiero, ale naprawdę mi się podoba i jest trwały. Oba wykończenia są perłowe Jego cena o ile się orientuję to około 4zł.

19 maj 2012

Niekosmetycznie, czyli wypytaj Katie...

Dziś króciutki niekosmetyczny post, gdyż jestem bardzo zabiegana! Wiecie sobota, zakupy, sprzątanie, teraz maluję paznokcie a potem idę na wielkie grillowanie. Hmm a w sumie to 2 w 1 bo ognisko- grill. Swoją drogą co wolicie?;)



Wypytaj Katie

No dobra, ale przejdźmy wreszcie do sedna sprawy! Tagi tagami, ale tak stwierdziłam, że skoro jest Was już 40 zbłąkanych duszyczek to może chcecie wiedzieć coś na temat autorki bloga? Pytajcie śmiało, postaram się odpowiedzieć na większość pytań. No chyba, że będzie naprawdę prywatne lub chamskie. Zapraszam do zabawy wszystkich obserwatorów i nie tylko! ;)
Wracam do Was jutro, (chyba) ;D

18 maj 2012

Ulubienica ostatnich dni...

Czyli moja szminka Miss Sporty Perfect Colour w kolorze Spiced Rum nr 021. Mam świadomość, że nie wszystkim ten kolor przypadnie do gustu, szczególnie tym , które lubią mat na ustach. Nie mniej jednak to mój ulubieniec i chce Wam ją przedstawić, przywitajcie ją ciepło! ;D

granatowe, wygodne opakowanie


śliczny kolorek szminki

 kremowa formuła

efekt w cieniu

efekt w słońcu

Plusy:

- kremowa formuła ( wiem, że nie każdy to lubi)
- cena ( 8,99zł) 
- nawilża usta
- wybór 18 kolorów
- łatwa w aplikacji
- lekka, nie klei się
- idealna na lato
- przyjemny ogórkowy zapach

Minusy:

- szybko znika z ust


Gorąco ją polecam miłośniczką perły! ;)

17 maj 2012

Bubel- Mandarin&Mango body scrub

Cześć moje kochane, dziś przychodzę do Was z pewnym bublem... a mianowicie peelingiem do ciała firmy Aromanice Mandarin & Mango Body Scrub.  Owy peeling dostałam, więc szczerze mówiąc od początku byłam do niego sceptycznie nastawiona. Niestety prócz składu od producenta nic nie ma, a na necie też nic nie znalazłam.

dość normalne opakowanie, ale ja wolę tuby

zabezpieczenie, które samo odpadło pod wpływem odkręcania

skład raczej nie zachwyca...

wygląda dość ciekawie

żelowo- galaretowata konsystencja z małymi drobinkami

formuła oddziela się od drobinek...

Zdaniem producenta:

Brak jakichkolwiek informacji...

Moim zdaniem:

Na początek jedyny plus, czyli zapach... Intensywny, świeży, apetyczny, głównie wyczuwalny aromat mandarynki. Opakowanie jest na styk, czyli musimy uważać, żeby nam wszystko nie wyleciało! Jeśli chodzi o formułę już na pierwszy rzut oka mi się nie podoba, drobinki są tak małe, że ledwo wyczuwalne. Jednak to nie wszystko, po nałożeniu go na skórę, żel robi się wodnisty i wsiąka a na ciele zostają nam tylko suche, białe drobinki. No i efekt hmmm.... żaden a nawet negatywny, gdyż czułam przesuszenie na swojej skórze. Nigdy więcej! ;(
Co do ceny i dostępności nie mam pojęcia, gdyż jak mówiłam to nie mój zakup. Nie będzie Wam jednak to potrzebne gdyż szczerze nie polecam.
Ocena: 0/5