Cześć dziewczyny!
Mam dziś dla Was pewna nowość mimo że dostępna już od jakiegoś czasu na rynku amerykańskim, aczkolwiek u Was na razie nie chodź miejmy nadzieję, że owe skarby dotrą. Mam tu na myśli pigmenty z serii Color Tattoo, które w odróżnieniu od cieni w kremie podbiły moje serce.! Cienie są w pięknych 12 kolorach, świetnie napigmentowane, długo wytrzymują i aż tak bardzo sie osypują jak na cienie sypkie. Świetnie się blendują, wspólpracują na oku zarówno z bazą jak i bez. Moim zdaniem to najlepsze cienie jakie Maybelline wprowadziło na rynek. Ja jestem w posiadaniu tylko 3 bo mój cienioholizm zachacza już o leczenie u specjalisty!
Zapraszam do oglądania! ;)
Kolory które posiadam to 05 Never Fade Jade, 40 Improper Copper, 30 Black Mistery a koszt tego cudaka to około $7+ tax