30 lip 2012

Zapach, który mnie uwiódł...

Powiem, Wam szczerze, że u mnie perfumy latem są raczej zbędne. Wolę mgiełki i inne pachnące kosmetyki, dużo lżejsze niż typowa perfuma. Mimo to skusiłam się zupełnie przypadkowo na chyba jakoś w Polsce mało znane perfumy Usher She. Perfumy są już stare i na przecenach, ale osobiście zakochałam się w tym zapachu, który jest dość wyrazisty, ale ani nie słodki, mdły ani tym bardziej ostry.

Nuta głowy: czerwona porzeczka, różowa frezja, kwiat jabłoni
Nuta serca: kwiat plumerii, morela, jaśmin, róża
Nuta podstawowa: ambra, piżmo, wanilia, kadzidła, kaszmir

Ostatnio często wychodzę wieczorem i to jeden z moich ulubionych zapachów na wyjścia. Mi osobiście bardzo podoba się flakon, taki prosty a zarazem jedyny w swoim rodzaju.



Cena:
50ml/ $19
50ml/ 70zł

Miałyście te perfumy? ;)

19 komentarzy:

  1. chyba je widziałam w IE ale już mam tyle buteleczek ze nie kupiłam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kojarzę go, ale nuty zapachowe ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahhh ten zapach musi byc obledny... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tego zapachu ale jak bede teraz na zakupach to go poszukam - ciekawe nuty zapachowe:).... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam ale od jakiegoś czasu szukam "swojego zapachu" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w Anglii tez ich niestety nigdzie nie widzialam :( a ostatnio rozgladalam sie za perfumami ... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam i nigdzie nie widziałam hehe ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz, a na pewno do ciebie zajrzę.
Obserwuj, a odwdzięczę się tym samym.
Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.